Wszystko się zmienia …
To co miało kiedyś trwać nagle się skończyło …..
Bez pamięci lepiej żyć niż wiedzieć że kiedyś było lepiej
Ciągle bez powodu …
Staram się odwrócić świat i spojrzeć w oczy
I napluć mu w twarz oskarżyć go o moje łzy … ciągłe łzy … wieczne łzy przez niego
Wiem nie mogę się poddać, muszę żyć mimo wszystko
Chociaż zginę to wiem że z poświęceniem przeżyłam choć jeden dzień jedną noc
Bez marzeń bez pragnień bez żadnych i złudnych nadziei
Choć jeden dzień zwyczajnie jakby wszystko było idealne
Problemy gonią błędy …
Pragnę znów odwrócić czas zamienić chociaż chwilę
Bez pamięci brnę w ten strumień dna, monotonny ma smak wciąż samego potępienia
Marzą mi się gwiazdy
Wielkie słowa wielkie myśli coś co imponuje i wyróżnia nas
Lecz wiem że nie mogę odejść, wiem, że wciąż muszę tutaj być, wiem
Że pragnienie goni chęć, że to kiedyś zgubi mnie …..
Wiem nie mogę się poddać, muszę żyć mimo wszystko
Chociaż zginę to wiem że z poświęceniem przeżyłam choć jeden dzień jedną noc
Bez marzeń bez pragnień bez żadnych i złudnych nadziei
Choć jeden dzień zwyczajnie jakby wszystko było idealne
Może to absurd, może tylko moja zabawa bez sensowna, bez litosna wieczna gra o wszystko chciałabym poznać jej sens zapytać się dlaczego muszę to ja przeżywać wciąż rozczarowania, ból i gniew ….
Może kiedyś będzie lepiej może wtedy znów zrozumiem to, z czego teraz śmieję się głośno
Co znaczy kochać, co szanować, wierzyć, marzyć, mieć ambicje, królować, naprawdę żyć!!
Amelia Kimiecińska
Leave a reply